RSS

Bleiburg – Way of Crosses

bleiburg-way_of_crossesZastanawiam się jakim sposobem Bleiburg przedarł się do szerszej śwwiadomości tak wielu słuchaczy. „Way of crosses” to jeden z najgorszych albumów jakie kiedykolwiek słyszałem. Niemal 80 minut tępych, beznadziejnie prymitywnych beatów to za dużo nawet dla mnie. Ostrzeżeniem zdaje się być już sama okładka, na której widzimy pikselowaty obrazek stawiający nas przed wyzwaniem odgadnięcia „co autor miał na myśli”. Przesłuchując to „dzieło” można bez wątpienia stwierdzić, że nic.

Pierwszy kawałek nie zwiastuje jeszcze beznadziei, której jest preludium. Marszowa rytmika, prosty motyw na organach, jakieś wokalizy. Nic specjalnego, ale można zdzierżyć. Cała heca zaczyna się od drugiego kawałka, który składa się praktycznie z samego syntetycznego rytmu doprawionego jakimiś samplami (możemy usłyszeć między innymi rżenie konia, niezapomniane przeżycie). Trzeci kawałek to również rytm wybijany przez coś co brzmi jak automat perkusyjny z lat ’80. Czwarty – rytm i próba wypełnienia tła jakimiś plamami i dźwiękiem smyczków z syntezatora. Co najśmieszniejsze piąty utwór to ballada jakiegoś bliżej nieokreślonego artysty (z wkładki nic się oczywiście nie dowiem oprócz tego, że wszystkie prawa są zastrzeżone dla twórcy Bleiburg, taa…). W tym miejscu chciałbym zakończyć, dalej jest już tylko gorzej.

Jakim cudem to coś znalazło wydawcę? Zrozumiałbym gdyby Bleiburg stosował chociaż jakieś ciekawe brzmienia. Niestety w większości są to dźwięki jakby wprost wyjęte z syntezatorka casio (jako próbkę polecam utwór trzynasty, to naprawdę brzmienia organków!). Trzeba jednak przyznać, że można tutaj bez trudu odnaleźć motyw nadludzkiego herozimu. Szkoda tylko, że musi się nim wykazać potencjalny słuchacz tego czegoś.

1/10

Info: cd, limit 1000 szt.
Bleiburg: www.bleiburg.de
Wydawca:   The Eastern Front

Leave a Reply